Piotr Żyłka
dziennikarz, współtwórca Zupy na Plantach
Mój pierwszy kontakt z Gabrielą to było od razu trzęsienie ziemi. Ale takie dobre i ważne. Poznałem ją przez jej tekst na Paryżewie o nadużyciach i patologiach w jednym z krakowskich duszpasterstw akademickich. Byłem pod wrażeniem jej odwagi i rzetelnego
warsztatu.
I tak już zostałem w jej społecznościowych przestrzeniach, czytam, obserwuję. Fascynuje mnie jej zdolność do wymykania się z różnych schematów i prostych podziałów.
No i jej konsekwentne działanie wbrew mocnej krytyce, która często na nią spada w zasadzie ze wszystkich stron.